Smart torby i plecaki: Gadżety dla tych, którzy chcą nosić więcej niż tylko swoje ego

W erze, w której nasze życie toczy się wokół technologii, nawet najbardziej prozaiczne przedmioty codziennego użytku muszą stać się „smart”. Telefony? Smart. Lodówki? Smart. Nawet szczoteczki do zębów mają już swoje aplikacje. Nic więc dziwnego, że torby i plecaki też postanowiły dołączyć do tego cyfrowego wyścigu. Ale czy naprawdę potrzebujemy plecaka, który ładuje telefon, śledzi nasze kroki i – o zgrozo – tweetuje? Przyjrzyjmy się temu zjawisku z przymrużeniem oka.

Smart torby i plecaki: Kiedy zwykły plecak to za mało

Standardowy plecak służy do noszenia rzeczy. Proste, prawda? Ale w świecie, w którym każdy gadżet musi mieć przynajmniej trzy funkcje, których nikt nie będzie używał, zwykłe torby i plecaki to za mało. Wchodzimy więc w erę „smart” akcesoriów, które obiecują nam rewolucję w… no właśnie, w czym dokładnie?

Funkcje, których (prawdopodobnie) nigdy nie użyjesz

• Ładowanie bezprzewodowe – bo przecież tak trudno wziąć powerbank.
• GPS – dla tych, którzy ciągle gubią… swój plecak?
• Ochrona przed kradzieżą – czyli alarm, który włączy się, gdy ktoś spróbuje ukraść twój laptop, ale nie powstrzyma złodzieja przed ucieczką.
• Integracja z aplikacją – bo każdy marzy o tym, żeby sprawdzać stan baterii swojego plecaka w telefonie.

Dla kogo są smart torby i plecaki?

Producentom wydaje się, że ich produkty trafią do szerokiego grona odbiorców. W rzeczywistości jednak smart torby i plecaki to głównie:

Grupa docelowa	Dlaczego kupują?
Tech-enthuzjaści	Bo muszą mieć każdy gadżet z przedrostkiem „smart”.
Zawodowi podróżnicy	Bo wierzą, że GPS w plecaku uratuje ich życie (spoiler: nie uratuje).
Ludzie, którzy mają za dużo pieniędzy	Bo zwykły plecak za 200 zł to już za mało ekskluzywnie.

Czy smart torby i plecaki mają sens?

Odpowiedź brzmi: to zależy. Jeśli jesteś osobą, która faktycznie korzysta z tych wszystkich dodatkowych funkcji – świetnie. Ale dla większości ludzi smart torby i plecaki to po prostu droższe wersje zwykłych produktów, które oferują funkcje, których i tak nigdy nie użyją.

Plusy smart plecaków:

• Wbudowane powerbanki mogą być przydatne w podróży.
• Niektóre modele mają dobrą ochronę przed kradzieżą.
• Design często jest bardziej nowoczesny niż tradycyjne plecaki.

Minusy smart plecaków:

• Cena – często kilkukrotnie wyższa niż za zwykły plecak.
• Waga – dodatkowa elektronika = dodatkowe kilogramy.
• Awaryjność – więcej elektroniki = więcej rzeczy, które mogą się zepsuć.

Przyszłość smart toreb i plecaków

Możemy się spodziewać, że producenci będą dodawać coraz więcej „inteligentnych” funkcji. Być może już niedługo zobaczymy plecaki z:

• Wbudowanym asystentem głosowym („Hej Plecak, gdzie są moje klucze?”)
• Automatycznym ważeniem zawartości („Dzisiaj nosisz o 2,3 kg za dużo, proponuję wyrzucić zbędne rzeczy”)
• Funkcją social media („Twój plecak właśnie zrobił zdjęcie i wrzucił je na Instagram”)

Pytanie tylko – czy naprawdę tego chcemy?

Podsumowanie: Smart czy jednak głupie?

Smart torby i plecaki to ciekawy przykład tego, jak technologia próbuje wkraczać w każdą dziedzinę naszego życia. Część z tych rozwiązań jest faktycznie przydatna, ale wiele to po prostu marketingowe sztuczki mające uzasadnić wyższą cenę. Zanim wydasz kilkaset złotych na „inteligentny” plecak, zastanów się – czy naprawdę potrzebujesz tych wszystkich funkcji, czy po prostu ulegasz technologicznej modzie?

Bo prawda jest taka: czasem zwykły plecak, który po prostu dobrze trzyma twoje rzeczy, to najlepsze, co możesz wybrać. A jeśli naprawdę potrzebujesz ładowania – powerbank w kieszeni też się sprawdzi.