Głośniki smart z ekranami – czyli jak firmy próbują nam sprzedać telewizor w miniaturze
Cóż, świat technologii nigdy nie przestanie nas zaskakiwać. Najpierw mieliśmy głośniki, które potrafiły tylko grać muzykę. Potem pojawiły się „smart” głośniki, które rozumiały nasze głupie pytania o pogodę. A teraz? Teraz mamy głośniki z ekranami, bo oczywiście brakowało nam kolejnego urządzenia, które będzie wyświetlać reklamy i śledzić nasze nawyki. Ale hej, przynajmniej wyglądają futurystycznie!
Po co komu ekran w głośniku? (Oprócz oczywistego szpiegowania)
Zanim zaczniemy się śmiać z kolejnego „rewolucyjnego” pomysłu gigantów technologicznych, warto zrozumieć, dlaczego w ogóle ktoś wpadł na pomysł, żeby do głośnika dodać ekran. Otóż, według marketingu, to ma być:
- Centrum sterowania smart home – bo przecież nie możesz po prostu wstać i ręcznie zapalić światła, prawda?
- Wizualizacja muzyki – bo samo słuchanie ulubionego utworu to już za mało, teraz potrzebujesz migających kolorów w rytm basów.
- Wyświetlanie przepisów w kuchni – bo tradycyjna kartka papieru to już przeżytek, a tablet jest zbyt… no nie wiem, normalny?
- Wideo-wizyty – bo rozmowa przez telefon to już za mało, teraz wszyscy muszą widzieć twoją poranną minę.
Więc tak, ekran w głośniku ma sens. Przynajmniej dla tych, którzy uwielbiają komplikować sobie życie.
Topowi gracze na rynku głośników z ekranami
Oczywiście, jak w każdej dziedzinie technologii, i tu mamy kilku „liderów”, którzy próbują nas przekonać, że ich rozwiązanie jest tym jedynym słusznym. Przyjrzyjmy się im bliżej, z przymrużeniem oka.
1. Amazon Echo Show – król reklam i zakupów pod wpływem impulsu
Amazon, jak zwykle, nie zawiódł. Ich Echo Show to nie tylko głośnik z ekranem, to przede wszystkim maszyna do generowania sprzedaży. Bo przecież, gdy oglądasz filmik o gotowaniu, naturalnym odruchem jest natychmiastowe zamówienie wszystkich składników przez Alexa. Ekran jest tu tylko pretekstem, żeby jeszcze skuteczniej wciskać ci produkty, których nigdy nie potrzebowałeś.
2. Google Nest Hub – bo Google też chce wiedzieć, co oglądasz
Google nie mogło pozostać w tyle, więc stworzyło Nest Hub. Co ciekawe, ich ekran nie śledzi twoich ruchów za pomocą kamery (jak Echo Show), ale za to analizuje twoje preferencje za pomocą mikrofonu i historii wyszukiwania. I oczywiście wyświetla odpowiednie reklamy. Bo w końcu to Google – ich biznes polega na tym, żeby wiedzieć o tobie wszystko.
3. Facebook Portal – bo nawet głośnik musi cię nagrywać
Ah, Facebook. Firma, która ma tak świetną reputację w kwestii prywatności, że postanowiła stworzyć głośnik z ekranem… i kamerą. Portal miał być odpowiedzią na Zoom, ale szybko okazało się, że ludzie wolą, żeby ich rozmowy nie były analizowane przez algorytmy Facebooka. Kto by pomyślał?
Czy warto kupić głośnik z ekranem?
No dobrze, przejdźmy do sedna. Czy taki gadżet ma sens w twoim domu? Oto krótka analiza:
Zalety | Wady |
---|---|
Łatwy dostęp do sterowania smart home | Kolejne urządzenie śledzące twoje nawyki |
Możliwość oglądania wideo podczas gotowania | Ekran jest zwykle mały i kiepskiej jakości |
Fajne wizualizacje muzyki | Większość funkcji i tak można mieć w telefonie |
Podsumowując: jeśli lubisz nowinki technologiczne i nie przeszkadza ci, że kolejne urządzenie wie, o której wstajesz i co jesz na śniadanie – śmiało, kupuj. Jeśli jednak masz już smartfon, tablet i telewizor, to głośnik z ekranem będzie po prostu kolejnym zbędnym gadżetem, który zajmuje miejsce na półce.
Przyszłość głośników z ekranami – czy to ma sens?
Patrząc na trendy, można się spodziewać, że głośniki z ekranami będą coraz popularniejsze. Ale czy to naprawdę przyszłość, czy tylko chwilowa moda? Moim zdaniem, to trochę jak z smartwatchami – początkowo wszyscy je kupowali, a potem okazało się, że większość funkcji i tak mamy w telefonie. Podobnie może być z głośnikami. Ekran dodaje im trochę funkcjonalności, ale czy na tyle dużo, żeby uzasadnić kolejne wydatki?
Najbardziej prawdopodobny scenariusz? Głośniki z ekranami zostaną, ale jako niszowy produkt dla tych, którzy naprawdę chcą mieć „centrum sterowania” w kuchni. Reszta świata i tak wróci do używania telefonu.
Podsumowanie – czy to już przesada?
Głośniki smart z ekranami to ciekawy przykład tego, jak firmy technologiczne próbują wymyślić kolejne zastosowania dla swoich produktów. Z jednej strony – tak, ekran dodaje pewne funkcje, które mogą być przydatne. Z drugiej – czy naprawdę potrzebujemy jeszcze jednego urządzenia, które będzie nas obserwować i wyświetlać reklamy?
Jak zwykle w technologii, wszystko zależy od twoich potrzeb. Jeśli masz już smart home i chcesz mieć wszystko w jednym miejscu – może to być fajny dodatek. Jeśli jednak jesteś zwykłym śmiertelnikiem, który po prostu chce słuchać muzyki… no cóż, zwykły głośnik nadal działa całkiem nieźle.
A na koniec pamiętaj: każdy ekran to kolejna okazja dla firm, żeby ci coś sprzedać. Wybór należy do ciebie – czy chcesz, żeby twój głośnik też był sklepem?
Related Articles:

Cześć!
Mam na imię Marek, ale w sieci znajdziesz mnie jako TechNomad. Od dzieciaka rozkręcałem, lutowałem i testowałem wszystko, co miało kabel lub baterię. Dziś łączę pasję do technologii z misją poprawiania świata – szukam rozwiązań, które nie tylko wyglądają fajnie, ale mają sens w codziennym życiu.
Na moim blogu znajdziesz recenzje, porównania i nietypowe testy smartfonów, komputerów, hulajnóg elektrycznych i mobilnych paneli solarnych. Ale to nie wszystko – pokazuję też, jak technologia może wspierać ekologię, mobilność i wolność.
Jeśli lubisz gadżety, które działają na co dzień, projekty DIY i rozmowy o tym, jak technologia zmienia świat – jesteś w dobrym miejscu!
Zapraszam Cię do wspólnej podróży 🚀