bezmyślne kopiowanie trendów

bezmyślne kopiowanie trendów

Bezmyślne kopiowanie trendów – czyli jak technologiczna moda zabija innowacyjność

W świecie technologii, gdzie każdy chce być „nowoczesny” i „innowacyjny”, bezrefleksyjne kopiowanie trendów stało się normą. Firmy, startupy, a nawet użytkownicy indywidualni ślepo podążają za modą, nie zadając sobie podstawowego pytania: czy to ma sens? Efekt? Miliony dolarów wylanych na rozwiązania, których nikt nie potrzebuje, setki aplikacji-widm i gadżetów, które trafiają do szuflady po tygodniu użytkowania. A wszystko w imię bycia „trendy”.

Kult nowości, czyli dlaczego kopiujemy jak zahipnotyzowane lemmingi

Technologiczny świat ma jedną przewagę nad przemysłem modowym – tutaj „nowe” często oznacza „lepsze”. Ale tylko teoretycznie. W praktyce większość trendów to:

bezmyślne kopiowanie trendów

  • Rozwiązania szukające problemu – jak blockchain w lodówkach
  • Przeróbki starych pomysłów – metaverse to Second Life w VR-ze
  • Czysty marketing – „AI-powered” w opisie każdej aplikacji

Najśmieszniejsze (albo najsmutniejsze?) jest to, że wszyscy doskonale widzą absurd, ale i tak skaczą na bandwagon. Bo przecież „trzeba być w temacie”.

Case study: jak NFT zabiło zdrowy rozsądek

Pamiętacie NFT? Te cyfrowe „unikalne” obrazki, za które ludzie płacili miliony? W 2021 roku każda firma technologiczna musiała mieć swój projekt NFT, najlepiej zupełnie niepasujący do modelu biznesowego. Efekt?

Firma Absurdalny projekt NFT Straty
KFC NFT z wizerunkiem kurczaka Nieznane (ale pewnie znaczne)
Kodak Platforma NFT dla fotografów Zawieszony po 3 miesiącach
Twitter NFT-owe awatary Śmiech na sali

Dziś te projekty to już tylko żenujące wpisy w corocznych raportach. Ale wtedy? Każdy chciał być częścią „rewolucji”.

Technologiczne placebo, czyli dlaczego wierzymy w magiczne rozwiązania

Istnieje pewien psychologiczny mechanizm, który każe nam wierzyć, że skoro coś jest nowe i popularne, to musi działać. To taki odpowiednik homeopatii w IT. Najlepsze przykłady?

  • AI washing – dodanie losowego algorytmu uczenia maszynowego do aplikacji i nazywanie tego „sztuczną inteligencją”
  • Blockchain mania – próba zastosowania technologii blockchain tam, gdzie zwykła baza danych wystarczy
  • Cloud everything – przenoszenie na chmurę rozwiązań, które działają lepiej lokalnie

Efekt? Marnotrawstwo zasobów, frustracja użytkowników i ogólne zniechęcenie do naprawdę wartościowych innowacji.

Polska specjalność: kopiowanie zachodnich trendów z 3-letnim opóźnieniem

Nasz rodzimy rynek ma szczególny talent do przyjmowania trendów w momencie, gdy na Zachodzie już wszyscy zdążyli się z nich wycofać. Przykłady?

  1. Hulajnogi elektryczne – boom w 2021, gdy świat już widział ich problemy
  2. Bankowość mobilna – zachwyty w 2018, gdy na Zachodzie to był standard od lat
  3. Food delivery apps – inwestycje w 2020, gdy rynek był już przesycony

To nie jest kwestia braku pomysłowości. To problem braku krytycznego myślenia i ślepego naśladownictwa.

Jak nie dać się zwariować? Kryteria zdrowego sceptycyzmu

Nie mówię, że wszystkie trendy są złe. Mówię, że warto je filtrować. Oto moje subiektywne kryteria:

  • Test dziadka – czy możesz wytłumaczyć ideę swojemu dziadkowi w 3 zdaniach?
  • Test problemu – czy rozwiązuje realny problem, czy tylko brzmi cool?
  • Test czasu – czy będzie istotne za 2 lata, czy to tylko chwilowa moda?

Przykład pozytywny: wideorozmowy. Spełniają wszystkie kryteria – proste, rozwiązują realny problem (komunikacja na odległość), zostały z nami na dłużej.

Przestroga dla startupów: nie bądźcie jak Theranos

Historia Elizabeth Holmes i Theranos to ostrzeżenie dla wszystkich, którzy chcą być „next big thing” za wszelką cenę. Kopia zachodnich trendów (w tym przypadku biotechnologia), wielkie zapowiedzi, zero realnej wartości. Efekt? Milionowe straty i więzienie.

Morał? Lepiej być małym, ale realnym projektem niż wielką, pustą kopią modnego trendu.

Przyszłość: czy możemy wyjść z tego błędnego koła?

Istnieje nadzieja. Coraz więcej mówi się o:

  • Responsible tech – technologia z odpowiedzialnością
  • Slow technology – skupienie na jakości, nie na szybkości
  • Tech for good – rozwiązania z realnym wpływem społecznym

Może w końcu nauczymy się, że prawdziwa innowacja to nie ślepe naśladowanie, ale przemyślane adaptowanie trendów do realnych potrzeb? Albo przynajmniej przestaniemy wciskać blockchain do żelazek…

Podsumowując: następnym razem, gdy zobaczysz nowy technologiczny trend, zamiast pytać „jak możemy to wykorzystać?”, zapytaj „czy powinniśmy to wykorzystać?”. Zaoszczędzisz sobie (i światu) wiele technologicznego kiczu.