Akumulatory z ogniw 21700 – rewolucja czy kolejny technologiczny hype?
Jeśli śledzisz rynek akumulatorów, zapewne natknąłeś się na magiczną liczbę 21700. To nie tajny kod, a oznaczenie ogniw litowo-jonowych, które powoli wypierają popularne „18650”. Ale czy faktycznie są one przełomem, czy może tylko kolejnym marketingowym chwytem? Sprawdzamy, co kryje się pod tym numerkiem i dlaczego Tesla, narzędzia elektryczne i hulajnogi tak je pokochały.
Co to jest ogniwo 21700 i dlaczego ma znaczenie?
W przeciwieństwie do nazw rodem z science-fiction (patrz: „QuantumScape”), numeracja ogniw jest wyjątkowo… prozaiczna. 21700 oznacza po prostu wymiar: 21 mm średnicy i 70 mm długości. Dla porównania, starsze ogniwo 18650 ma 18×65 mm. Te kilka milimetrów robi jednak różnicę – większa pojemność, lepsza wydajność prądowa i potencjalnie dłuższa żywotność. Brzmi pięknie? Oczywiście, ale jak zawsze – diabeł tkwi w szczegółach.
Kluczowe parametry ogniw 21700:
- Pojemność: 4000-5000 mAh (vs. 2500-3500 mAh w 18650)
- Napięcie nominalne: 3.6-3.7V (standard dla Li-ion)
- Maksymalny prąd rozładowania: nawet 30-40A w topowych modelach
- Energia właściwa: 250-300 Wh/kg (lepsza niż 18650)
Dlaczego Tesla postawiła na 21700? (I czy nie żałuje)
Gdy Elon Musk ogłosił przejście z ogniw 18650 na 21700 w Model 3, branża zatrzęsła się w posadach. Argumenty? Mniejsza liczba ogniw przy tej samej pojemności = niższe koszty produkcji, mniejsza waga, uproszczony system chłodzenia. Brzmi logicznie, ale…
W praktyce okazało się, że:
- Oszczędności nie były tak spektakularne, bo ogniwa 21700 wciąż droższe w produkcji
- Problemy z dostępnością zmusiły Teslę do mieszania ogniw różnych producentów
- W Model Y częściowo wrócono do… ogniw 18650 (tak, technologia czasem zatacza koło)
Porównanie ogniw w akumulatorach Tesli:
Model | Typ ogniwa | Liczba ogniw | Pojemność całkowita |
---|---|---|---|
Model S (2012) | 18650 (Panasonic) | 7104 | 85 kWh |
Model 3 (2017) | 21700 (Panasonic/Samsung) | 4416 | 75 kWh |
Model Y (2023) | Mieszane (21700/18650) | ~4000 | 82 kWh |
Gdzie jeszcze znajdziemy ogniwa 21700?
Oprócz samochodów elektrycznych, ogniwa 21700 podbijają inne rynki:
1. Elektronarzędzia
Marki jak DeWalt czy Milwaukee przesiadają się na 21700 w swoich flagowych akumulatorach. Dlaczego? Bo wiertarka z głodem mocy jak mały SUV potrzebuje stabilnego dostarczyciela prądu.
2. Hulajnogi i e-bike’y
Tu liczy się stosunek wagi do pojemności. 21700 pozwala zmieścić więcej Wh w tej samej ramie – choć producenci hulajnóg często wolą… tańsze ogniwa 18650 i liczą na to, że klient nie sprawdzi specyfikacji.
3. Magazyny energii
W domowych Powerwallach i przemysłowych systemach 21700 zaczyna wypierać starsze formaty – głównie dzięki lepszemu zarządzaniu ciepłem.
Ciemna strona mocy – wady ogniw 21700
Nie byłoby zabawy, gdyby nie było haczyków. Oto dlaczego 21700 nie jest (jeszcze?) panaceum:
- Cena: Wciąż o 20-30% droższe niż 18650 w przeliczeniu na Wh
- Kompatybilność: Większość urządzeń projektowano pod 18650 – modyfikacja wymaga przeprojektowania całego układu
- Gęstość energii: Choć lepsza niż 18650, wciąż przegrywa z ogniwami płaskimi (pouch) stosowanymi w telefonach
- Dostępność: Poza Panasonicem, Samsungiem i LG, niewielu producentów oferuje wysokiej jakości ogniwa
Przyszłość: czy 21700 zastąpi 18650?
Tu zdania są podzielone. Z jednej strony – większa pojemność i wydajność to trend nie do zatrzymania. Z drugiej – rynek jest pełen urządzeń zaprojektowanych pod 18650, a jak pokazuje przykład Tesli, nawet gigant może się wycofać.
Moje przewidywania?
- W premium segment (elektryki, profesjonalne narzędzia) 21700 wygra do 2025 roku
- W tanich urządzeniach (powerbanki, hulajnogi budżetowe) 18650 zostanie z nami jeszcze długo
- Najciekawsza walka rozegra się między 21700 a ogniwami płaskimi – te ostatnie mogą okazać się „zabójcami” formatu walcowego
Podsumowanie: czy warto inwestować w 21700?
Jeśli szukasz najnowocześniejszej technologii i nie przeszkadza Ci premium cena – tak. Dla przeciętnego użytkownika powerbanka czy latarki – różnica może nie być warta dodatkowych kosztów. A jak to zwykle bywa w technologii – za rogiem czai się już kolejny „game changer”. Tym razem to ogniwa 4680, ale to temat na osobny artykuł…
PS. Jeśli myślisz, że numeracja ogniw nie może być bardziej zagmatwana – poczekaj, aż poznasz świat ogniw LiFePO4. Tam dopiero zaczyna się zabawa!
Related Articles:

Cześć!
Mam na imię Marek, ale w sieci znajdziesz mnie jako TechNomad. Od dzieciaka rozkręcałem, lutowałem i testowałem wszystko, co miało kabel lub baterię. Dziś łączę pasję do technologii z misją poprawiania świata – szukam rozwiązań, które nie tylko wyglądają fajnie, ale mają sens w codziennym życiu.
Na moim blogu znajdziesz recenzje, porównania i nietypowe testy smartfonów, komputerów, hulajnóg elektrycznych i mobilnych paneli solarnych. Ale to nie wszystko – pokazuję też, jak technologia może wspierać ekologię, mobilność i wolność.
Jeśli lubisz gadżety, które działają na co dzień, projekty DIY i rozmowy o tym, jak technologia zmienia świat – jesteś w dobrym miejscu!
Zapraszam Cię do wspólnej podróży 🚀